piątek, 11 marca 2011

Uczymy się latać

Lekcja o proporcjach: Człowiek witruwiański
Unikids Gdańsk, luty 2011
Jak zainteresować dzieci architekturą, kształtowaniem krajobrazu? Jak poprowadzić cykl zajęć, aby był ciekawy i nie znudził małych projektantów? Czy wystarczy zbudować coś z kostek cukru? Czy teoretyczne lekcje z tego zakresu wogóle są dzieciom potrzebne?
Co z zajęciami prowadzonymi przez nauczycieli akademickich w ramach uniwersytetów dziecięcych, które stają się coraz bardziej popularne? Psycholog rozwojowy odpowie: już po 20 minutach teoretycznej, mówionej lekcji dzieci z grupy wiekowej 6-9 lat będą się nudzić, zaczynają rozrabiać lub zasypiają...
Czyli JAK?
Odpowiedź może być jedna, choć może zabrzmi jak truizm: teorię należy zastosować na takiej lekcji w praktyce. Suchy wykład zawsze będzie tylko wykładem, nawet jeśli jesteśmy osobowością z dużym dorobkiem naukowym czy artystycznym. Dzieci chcą bawić się, działać, eksperymentować, przeżywać i przez to: uczą się. Takich lekcji, realizowanych w oparciu o model nauki eksperymentalnej wg Kolb'a brakuje w szkołach.
Oprócz tego, we współczesnym systemie edukacji, nastawionym na rozwój sfery intelektualnej dziecka chyba zapomniano, jak ważne w procesie przyswajania wiedzy są emocje. Pozytywnie przeżywać lekcje powinien i nauczyciel, i uczeń. Wszak: nasza wiedza ma początek w tym, co czujemy - jak powiedział boski Leonardo.